Kolczasty to on jest, nie powiem. Potrafi skrzywdzić i mnie podczas plewienia, ale żeby aż tak?!
Spojrzenie w bok, a tu mucha siedzi na jednym kolcu. Siedzi? I nie odlatuje jak się zbliżam?
Coś mi nie gra. Trzeba się temu przyjrzeć.
Mucha centralnie nadziana na kolec!
I tak powstała zagadka kryminalna. Samobójstwo? A może odrobina nieuwagi i stąd wypadek? Koleżanka podpowiedziała, że powinnam wziąć pod uwagę również morderstwo, ponieważ ptaki z rodziny dzierzb podobno nabijają swoje ofiary na ciernie. Cóż, zagadka pozostaje nierozwiązana jak na razie.
Ale historia :), super Ci się trafiło :)
OdpowiedzUsuńŁucjo, najbardziej niesamowite w tym wszystkim jest prawdopodobieństwo dojrzenia takiej muchy ja jednym z kolców jednego z 50 berberysów. Pomijam prawdopodobieństwo samego zdarzenia mucha-kolec, bo nie mam pojęcia jak często to się zdarza ;)
Usuńco za koszmar, jestem za teorią nadziania dokonanego przez ptaka, ale że tak w trąbkę mucha dostała to już precyzja makabryczna jakaś ; )
OdpowiedzUsuń