wtorek, 29 kwietnia 2014

Pączki, pręciki, falbanki...








5 komentarzy:

  1. Super zdjecia! Z takiego bliska to nawetna zywo nie widzialam tych precikow;)

    OdpowiedzUsuń
  2. A te kolory! Jaki obłęd z różnorakością. I ile kosmatości : )

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziewczyny, dzięki, że zaglądacie. Ostatnio zaniedbałam odpisywanie na komentarze, ale będę się mocniej starać ;) Strasznie mi się spodobał ten świat "przez lupę". Niesamowite rzeczy są wokół nas, a my w ogóle tego nie dostrzegamy. W przybliżeniu dopiero widać różne kłaczki, meszek, kolce ...
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Plisowane liście? Miałam też w zamiarze je sforografować; może jescze znajdę; wdzięczny obiekt do fotografi.
    Mnie zawsze zdumiewa, że jednak coś tam się skrywa między liśćmi, jakiś pajączek, muszka. Widać to dopiero na zdjęciu. Zresztą ja noszę okulary - fotografowanie w okularach to meka, bez okularów męka (ale o dziwo wtedy wychodzą mi lepsze zdjęcia).
    Udanych łowów (bezkrawych).

    OdpowiedzUsuń
  5. O tak, liście w początkowym okresie rozwoju są niesamowite. Niestety już teraz w większości są rozwinięte. Teraz jeszcze tylko czas na te późno "puszczające" - jesion, katalpa, robinia. Może coś jeszcze ustrzelimy. Przegapiłam kasztanowca, a ten jest niesamowity jak mu pękają pąki.

    OdpowiedzUsuń