środa, 12 marca 2014

Podglądnięte w krokusach ;)

Zauważyłam, że krokus to nie lada pokusa nie tylko dla ogrodniczki. Taka pszczółka, na przykład. Wpada w krokusa i tarza się w pyłku ile wlezie. Aż się wstydziłam podglądać te pląsy. Nie wiem czy wypada ;)


W objęciach krokusowych pręcików w przeróżnych pozach ;)








Mucha zdecydowanie mniej uczuciowo podeszła do tematu. Siadła i jadła (chyba).


wtorek, 11 marca 2014

Wczesnowiosenny ogród

Żeby nie było, że u mnie tylko krokusy. Mam też inne różności.

Na przykład przebiśniegi,



seslerie,



sasanki,




czosnki ozdobne,



mlecze


i inne drobiazgi.



Krokusy, krokusy, krokusy...

Zaczęło się szaleństwo krokusowe. Małe to to, ale o tej porze roku cieszy bardzo. Chodzę i oglądam bez końca. Zapraszam do oglądania (aż do znudzenia :D)

Tak zaczynają...


A tak kończą...